Prawo do szczęścia
Autorem artykułu jest Mira Ulowska
Każdy człowiek potrzebuje miłości i akceptacji. Ma prawo być szczęśliwy.
No cóż, ja to ja.
To są moje ręce, moje nogi, włosy, moja twarz, mój umysł.
Cząstka mojego JA jest w mojej rodzinie, w moim domu, w tym, co robię.
Moje JA jest cząstką wszechświata.
Co prawda ta cząstka jest mniejsza niż najdrobniejszy pyłek, ale gdyby mnie nie było, to ten wszechświat byłby już inny.
Moje JA jest w mojej przyszłości – to moje marzenia,
w mojej teraźniejszości – to słowa do Was i w mojej przeszłości.
Wszystkie wydarzenia z przeszłości dotyczące mnie, choćby tylko pośrednio, ludzie, którzy darzyli mnie miłością, przyjaźnią, albo i nienawiścią, moje uczucia do tych ludzi, oraz to, o czym sama zadecydowałam
dobrze lub źle, stworzyło moje JA takie, jakie jest teraz.
W szkole nie lubiłam historii.
Były to dla mnie suche fakty, daty, które nie miały ze sobą żadnego związku. Uczyłam się tego, bo tak było trzeba, ale wszystko szybko wylatywało mi z głowy. Sporo czasu upłynęło nim pojęłam, że historia to również ludzie, a właściwie przede wszystkim ludzie ze swymi zaletami i wadami.
To oni i ich decyzje dotyczące spraw małych i wielkich, tworzyli i tworzą historię.
Ja także żyjąc, tworzę swoją historię. To, co dzieje się dziś, jutro będzie historią. I aby to jutro było wspaniałe, dziś trzeba podjąć odpowiednie decyzje.
Poeta powiedział:
„Na każdym miejscu i o każdej dobie
Gdziem z Tobą płakał, gdziem się z Tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy Tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił."
Tak! Zgadzam się!
Moje JA to również miejsca, w których byłam, moje uczucia, emocje, a także moje poczucie humoru,
które bywa nieobliczalne.
Pamiętam pewien film. Była to komedia. Na widowni raz po raz wybuchały salwy śmiechu.
A ja?
Ja sobie siedzę i dziwię się, co też ludzi tak bawi. Kiedy śmiechy umilkły, obudziło się moje poczucie humoru.
Roześmiałam się z całej duszy. Śmiałam się solo
i słychać mnie było w całej sali. Z oczu ciekły mi łzy, musiałam użyć chusteczki do nosa, co dodatkowo wzbogaciło efekty akustyczne.
Tak. Moje JA lubi się śmiać. Chce być szczęśliwe, kochane, podziwiane, chce odnosić sukcesy. Chce być w harmonii ze wszystkim, co je otacza.
Oto moje JA.
Myślę jednak, że nie jest to cała prawda o nim.
Moje JA ciągle się rozwija i chyba jest bardziej skomplikowane, niż udało mi się je przedstawić.
…………………………………………………………………………………………………………………………
Tyle o mnie. Sądzę jednak, że każdy człowiek na ziemi potrzebuje miłości, życzliwości. Potrzebuje akceptacji i zrozumienia.
Jednak, aby to wszystko stało się faktem trzeba sobie samemu odpowiedzieć na pytania:
• Kim jestem?
• Czego oczekuję od świata i ludzi?
• Co mogę zrobić, aby uzyskać od życia to, na czym mi najbardziej zależy?
I odpowiadając sobie na te pytania należy mieć świadomość, że nic nie można uzyskać biernie oczekując na to, co w życiu najlepsze, najdroższe i na to, czego najbardziej się pragnie.
Ale wcześniej jeszcze, trzeba zrozumieć, że każdy człowiek mały, duży, młody i starszy jest niepowtarzalny, jedyny, wyjątkowy.
Jest człowiekiem i to daje mu prawo do tego, co najlepsze w życiu.
Prawo do szczęścia.
---
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz